Nasza branża jest przyzwyczajona do raportowania danych w formie zagregowanej, co jest pomocne, ale pomijamy wtedy szczegóły dotyczące użytkowników – niezależnie od tego, czy są to pracownicy czy klienci. Problem z tym podejściem polega na tym, że patrząc na dane zbiorcze nie dostrzeżemy problemu konkretnych użytkowników, a problemy ich mogą okazać się tak frustrujące, że zdecydują się opuścić firmę lub kupią konkurencyjny produkt. Aby temu zapobiec potrzebujemy danych o każdym użytkowniku z osobna, które umożliwią nam działania w tym zakresie.
Ważne jest więc monitorowanie doświadczeń użytkownika końcowego (end-user experience). Oznacza to obiektywne zrozumienie, jakie interakcje mają nasi użytkownicy końcowi w ich cyfrowych doświadczeniach z usługami, które im dostarczamy. Korzystając z danych zorientowanych na konkretnych urządzeniach nie jesteśmy w stanie określić, czy przede wszystkim ich użytkownik jest z zadowolony ze sposobu ich działania . Rozwiązania, które wykorzystują modelowanie danych i aplikacji w oparciu o ich działania, mogą pomóc zespołowi IT zrozumieć indywidualne doświadczenia – zarówno na komputerze stacjonarnym, jak i w chmurze.
W ostatecznym rozrachunku, potrzebujemy tak zarządzać „cyfrowymi doświadczeniami” naszych użytkowników, aby każdy z nich czuł się komfortowo korzystając z nich.