Podczas panelu dyskusyjnego CDO FORUM CLUB zastanawialiśmy się nad tym, czy dane w istocie są ropą naftową XXI wieku i w jakim kierunku podąża proces ich monetyzacji we współczesnym świecie.
Teza, jakoby dane stanowiły ropę naftową naszych czasów, towarzyszy nam już od wielu lat. Świadczyć może o tym sukces firm typu Amazon, Google, Facebook, Alibaba czy Fedex. W istocie, skala osiągnięć tych firm może stanowić potwierdzenie tezy. Sytuacja jednak zmienia się bardzo dynamicznie i należy zwrócić szczególną uwagę na to, jakiej jakości są dane, o których mowa oraz jakie reprezentują cechy.
Ropa naftowa a dane – istotne różnice
Ropa naftowa jest niewątpliwie cennym surowcem. Już nawet niewielka jej ilość ma wysoką wartość. Jest również z całą pewnością surowcem nieodnawialnym, a jej zasoby są ograniczone. Zupełnie odmiennie, niż ma to miejsce w przypadku danych. Te bowiem, nie są wiele warte, dopóki ich ilość nie będzie znaczna. Równocześnie są bez wątpienia zasobem niewyczerpanym o dynamicznie rosnącym potencjale. Szukanie odniesienia między danymi, a ropą naftową należy więc traktować jako przyrównanie właściwości świadczących o wysokiej wartości, ale bez poszukiwania w tych dwóch zasobach cech tożsamych.
Dlaczego dane są tak cenne?
Dane się nie zużywają, wciąż ich przybywa, a ich wartość rośnie wprost proporcjonalnie do wielkości zasobów. Łatwo łączą się z innymi i dają nieograniczone możliwości monetyzacji. Dane są również demokratyczne, płynne i mają swój silnik w postaci analityki biznesowej. Ich wymiana nie jest obarczona podatkami, a dzięki swoim unikalnym cechom, mogą skutecznie równoważyć budżety IT.
https://lnkd.in/enRBJUHE #azframe, #dataquality, #datagovernance